Koleżanka namawia cię na zakupy? To bardzo zachęcająca propozycja! Nie zawsze jednak należy korzystać z takiej okazji. Przebywanie na L4 rządzi się swoimi prawami. Poznaj je, by uniknąć kłopotów.
Powodów L4 może być bardzo wiele, a sam dokument nie zawsze oznacza, że musisz leżeć w łóżku. Mimo tego każdy pracownik musi znać zasady, jakie go wówczas obowiązują. Czy podczas zwolnienia lekarskiego można beztrosko krążyć po pobliskiej galerii handlowej? Okazuje się, że odpowiedź nie jest taka jednoznaczna. Poniżej przedstawiamy szczegółowe wyjaśnienie i samą definicję L4.
Kiedy pracownik dostaje L4?
Zwolnienie lekarskie wydaje lekarz o specjalizacji, u którego zaplanujesz potrzebną wizytę. Warunkiem jego otrzymania jest stwierdzenie przez niego, że nie masz obecnie możliwości wykonywania pracy. Oczywiście jest to forma czasowa, o której decyduje medyk. Powodów zaświadczenia L4 jest całe mnóstwo. Najczęściej są to:
- wypadki w pracy;
- zagrożona ciąża;
- różnego rodzaju złamania i urazy;
- depresja;
- mobbing w miejscu pracy;
- grypa i przeziębienie;
- choroba bliskiego członka rodziny, nad którym musisz świadczyć opiekę.
Co ważne, obecnie możesz otrzymać L4 tak samo łatwo, jak e-receptę – to w praktyce wiele korzyści, więc z takiej formy pomocy korzysta coraz więcej pacjentów.
Rodzaje L4 a wyjście z domu
Każde zwolnienie lekarskie może zawierać w sobie określone kody literowe i zalecenia. Specjalista nie zawsze o nich mówi, dlatego warto je znać i samemu o nie pytać. Mając na uwadze zalecenia, trzeba zwrócić uwagę na specjalne cyfry. Oznaczenie nr 1 mówi, że nie możesz wychodzić z domu – nawet do sklepu, a tym bardziej do galerii handlowej. Jest to zwolnienie, które wymusza, aby pacjent leżał! Drugie, czyli L4 nr 2 ma nieco łagodniejszy charakter, ponieważ dopuszcza wyjście w najpotrzebniejszych sprawach. Na dokumencie mogą być też specjalne informacje i zalecenia, np. o konieczności krótkich spacerów czy wyjazdu do sanatorium na rehabilitację.
Czy możesz iść do centrum handlowego na L4?
Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Na samym początku warto wiedzieć, że żadne zwolnienie lekarskie nie dopuszcza do kilkugodzinnych spacerów po galerii. Inaczej jest jednak w przypadku, jeśli to jedyne pobliskie miejsce, gdzie możesz zrobić zakupy spożywcze czy iść do apteki. Oczywiście twoje L4 musi zezwalać na tę ewentualność. Pamiętaj, aby zbierać paragony, które mogą okazać się przydatne w razie kontroli – te praktykowane są coraz częściej.
Nie tylko galeria handlowa, czyli czego jeszcze nie możesz robić na L4
Zwolnienie lekarskie to nie tylko przebywanie w domu lub w łóżku. Istnieje szereg niedozwolonych w tym czasie czynności. Przede wszystkim zalicza się do nich:
- inną pracę zarobkową;
- remonty w domu;
- prace w ogrodzie (np. koszenie);
- wyjścia towarzyskie;
- imprezy.
Zwolnienie lekarskie moc internetu
Nie możemy nie wspomnieć również o portalach społecznościowych, gdzie wiele osób codziennie dokumentuje swoje poczynania. ZUS i pracodawca są czujni, istnieją nawet specjalne organizacje do przeprowadzania kontroli w sieci. Uwierz nam, że zdjęcie z torbą pełną ubraniowych zakupów w galerii i kawą na wynos nie jest dobrym sposobem na aktywność w internecie, kiedy jesteś na zwolnieniu lekarskim.
Co ci grozi za naruszenie L4?
Niestety, zakupy w galerii podczas L4 mogą oznaczać nieprzyjemne konsekwencje. Wyjaśnijmy, czym jest samo naruszenie L4. To każde działanie, które jest niezgodne z założeniem zwolnienia i celowo opóźnia powrót do zdrowia, a tym samym do pracy. Skutkiem tego jest przede wszystkim zabranie zdolności do pobierania zasiłku, przyznanego za czas niezdolności do wykonywania obowiązków pracowniczych. Pracodawca nie może cię tak łatwo zwolnić, jednak w razie bardzo rażących naruszeń, jest to niestety możliwe.
L4 na wypalenie zawodowe, a dokładniej depresję, jaką może spowodować, nie uprawnia cię do jego niewłaściwego wykorzystywania. Jako pracownik uzyskujesz wiele praw, ale także obowiązków. Warto zadbać o swoje dobre imię i nie nadwyrężać zaufania pracodawcy. Pamiętaj, że kłamstwo ma krótkie nogi i niestety zawsze wyjdzie na jaw. W tym przypadku cena może być bardzo bolesna.